
Mediacje
M
ediacja jest od kilku lat promowana jako sposób rozwiązywania sporów w różnych obszarach. Powszechnie wskazuje się na jej atuty (jako alternatywy dla postępowania sądowego):
Mediowanie jest bliskie mojemu postrzeganiu świata w ogóle. Lepsza komunikacja, negocjacje oparte na dobrze pojętych interesach osób zainteresowanych, a nie na emocjach, podejście „WIN – WIN” – to mi odpowiada.
W końcu 2018 r. ukończyłem stosowny kurs i uzyskałem tytuł „Mediatora Zawodowego”, a następnie zostałem wpisany na listę stałych mediatorów, prowadzoną przez Prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu. W ten sposób jestem uprawniony do prowadzenia mediacji sądowych, ale również tzw. pozasądowych (umownych), czyli takich, które prowadzone są na wniosek zainteresowanych, poza ramami postępowania sądowego. Poddanie sporu mediacji umownej (czyli zanim sprawa trafi do sądu), to wyraz bardzo racjonalnego podejścia do swoich spraw, a zarazem - dużej dojrzałości.
- jest szybsza;
- jest tańsza;
- jest odformalizowana (umawianie się z mediatorem i same spotkania z nim zdecydowanie bardziej przypominają zwykłe spotkania biznesowe niż atmosferę sali sądowej);
- pozwala ograniczyć czas i nerwy, dając możliwość skoncentrowania się na życiu zawodowym i osobistym, zamiast na sporach;
- postępowanie sądowe wiąże się z poczuciem niepewności (co do jego przebiegu i wyniku) i stresem, z zasady kończy się wyrokiem, przez co dla jednej ze stron oznacza poczucie porażki i pokrzywdzenia, a zazwyczaj przy tym – konieczność poniesienia kosztów procesu. Te cechy nie towarzyszą mediacji.
Mediowanie jest bliskie mojemu postrzeganiu świata w ogóle. Lepsza komunikacja, negocjacje oparte na dobrze pojętych interesach osób zainteresowanych, a nie na emocjach, podejście „WIN – WIN” – to mi odpowiada.
W końcu 2018 r. ukończyłem stosowny kurs i uzyskałem tytuł „Mediatora Zawodowego”, a następnie zostałem wpisany na listę stałych mediatorów, prowadzoną przez Prezesa Sądu Okręgowego w Poznaniu. W ten sposób jestem uprawniony do prowadzenia mediacji sądowych, ale również tzw. pozasądowych (umownych), czyli takich, które prowadzone są na wniosek zainteresowanych, poza ramami postępowania sądowego. Poddanie sporu mediacji umownej (czyli zanim sprawa trafi do sądu), to wyraz bardzo racjonalnego podejścia do swoich spraw, a zarazem - dużej dojrzałości.
Z racji swojego profilu zawodowego, służę swoją pomocą głównie przy mediacjach gospodarczych (na tle realizacji kontraktów handlowych, reklamacji, naruszenia zakazu konkurencji, sporów pomiędzy wspólnikami) oraz cywilnych majątkowych, np. takich jak:
Potrafię słuchać i moderować rozmowę. Zapewniam dyskrecję. Zachęcam do kontaktu.
Z poważaniem,
Michał Gniatkowski
- spory dot. nieruchomości („spory o miedzę”);
- sprawy dot. dziedziczenia (często stanowiące przyczynę występowania tzw. nieuregulowanych stanów prawnych odnośnie nieruchomości);
- uregulowania zasad sukcesji przedsiębiorstwa;
Potrafię słuchać i moderować rozmowę. Zapewniam dyskrecję. Zachęcam do kontaktu.
Z poważaniem,
Michał Gniatkowski