Ministerstwo Sportu i Turystyki opublikowało opracowany przez siebie Kodeks Dobrego Zarządzania dla Polskich Związków Sportowych.
Jak zaznaczono w oficjalnym komunikacie „Kodeks dobrego zarządzania dla PZS to tzw. narzędzie pozalegislacyjne. Oznacza to, że nie stanowi on dla adresatów – czyli związków – źródła prawa, jak ustawa czy rozporządzenie. Jest to raczej rodzaj podręcznika, katalogu zaleceń i dobrych praktyk, który może być użyteczny dla zarządów chcących reformować swoją organizację. Nie oznacza to jednak, że wytyczne zawarte Kodeksie nie będą wiążące dla PZS. Każdy związek, który będzie chciał sięgnąć po środki z dotacji Ministra Sportu i Turystyki, będzie się musiał stosować do wytycznych Kodeksu.”
Ostatnie zdanie oznacza, że w praktyce przyjęcie (i stosowanie) Kodeksu stanie się koniecznością dla polskich związków sportowych, gdyż dla niemal wszystkich (może z wyjątkiem PZPN) dotacje ministerialne są niebagatelnym źródłem finansowania. Kodeks stanowi kolejny krok w staraniach o poprawę zasad ładu korporacyjnego i dobrego zarządzania (good governance) w polskich związkach sportowych. O ile poprzednie kroki miały charakter legislacyjny (art. 9 ustawy o sporcie z 25 czerwca 2010 r. w pierwotnym brzmieniu i jego nowelizacje), to tym razem zdecydowano się na środek „pozalegislacyjny”, choć jak wskazano wyżej – z racji faktycznego uzależnienia finansowego większości polskich związków sportowych od funduszy Ministerstwa Sportu i Turystyki – trudno uznać, aby de facto był to środek „miękki”.
W obliczu regularnie pojawiających się perturbacji w działalności polskich związków sportowych (z których wiele da się sprowadzić do wspólnego mianownika w postaci jakości zarządzania), trudno dziwić się, że Ministerstwo Sportu i Turystyki uznało, że konieczna była dalsza interwencja w kierunku wyeliminowania niepokojących zjawisk w działalności organizacji, które posiadają spore kompetencje, dysponują elementami władztwa państwowego i często znacznymi środkami, a których praktyka działania często budziła wiele zastrzeżeń.
Na marginesie, powyższe pokazuje, że na obszar organizacji sportowych (czy szerzej: stowarzyszeń/organizacji pozarządowych) coraz śmielej wkraczają reguły znane bardziej z prawa spółek, przez co na znaczeniu zyskuje problematyka compliance w III-cim sektorze (NGO).
Michał Gniatkowski
radca prawny